Mój komentarz.
Zielone światło dla masowego ludobójstwa - powolnej eksterminacji populacji - tak Polski jak i Europy i innych części globu.
Do niektórych polskich księgarń już ponad rok temu trafiła proaborcyjna agitka Katarzyny Bratkowskiej i Kazimiery Szczuki “Duża książka o aborcji”.
Wedle opisów na stronach internetowych księgarń jest adresowana do
młodych czytelników! Ta pożałowania godna aborcyjna propaganda jest nie
tylko niemoralna, ale też najzupełniej przestępcza, ponieważ propaguje
zarówno aborcję zgodną z polskimi ustawami, jak i łamiącą je. Można więc
stwierdzić, iż autorki, wydawcy i dystrybutorzy od hurtowników po
księgarzy złamali polskie prawo i za przestępstwo powinni odpowiedzieć.
Oto dowody złamania prawa:
1.
“Nabycie pigułki RU przez internet jest nielegalne, ale nie jest karalne. Ale można jej użyć tylko do 9. tygodnia ciąży”
– autorki wskazują młodzieży taką możliwość łamania prawa, która nie
jest karalna. Jednakże brak karalności obejmuje tylko matki, inne osoby
współwinne nie mogą czuć się bezkarne, w tym autorki książki pokazującej
młodzieży, jak zabić dziecko z naruszeniem prawa i nie zostać ukaranym.
Takie działanie autorek należy uznać za instruktaż przestępczy.
Źródło cytatu:
Empik promuje zabijanie nienarodzonych wśród młodzieży?, Fronda, 19 kwietnia 2011.
Empik propaguje aborcję – książka feministek w dziale dla młodzieży, PiotrSkarga.pl, 20 kwietnia 2011.
2.
“Nawet jeśli polskie prawo zabrania
Ci przerywania ciąży, to pomyśl o tym, że w krajach sąsiadujących
kobiety tym prawem od dawna dysponują. To, że chcesz sama podjąć
decyzję, jest najzupełniej normalne i zdrowe” – autorki wskazują
młodzieży możliwość zabicia dziecka w krajach, które tego nie ścigają.
Jednakże Polska ściga także przestępstwa obywateli polskich popełnione
za granicą. Dlatego wskazanie sposobu łamania prawa, z sugestią, że jest
ono “najzupełniej normalne i zdrowe” – jest złamaniem prawa.
Źródło cytatu:
Empik promuje zabijanie nienarodzonych wśród młodzieży?, Fronda, 19 kwietnia 2011.
„Duża książka o aborcji” czyli o tym jak Empik promuje zabijanie nienarodzonych wśród młodzieży, pielgrzymka.konin.pl.
Minął ponad rok od alarmujących artykułów na portalach stojących po stronie życia dzieci nienarodzonych. Przestępcza “Duża książka o aborcji” nadal jest dostępna w ofercie Empiku (link do strony promującej zakup).
Dlaczego adresowany do młodzieży przestępczy instruktaż jawnie łamiący
polskie prawo nie spotkał się z właściwą reakcją policji, prokuratury i
sądów? Jak to świadczy o nadwiślańskim państwie? Ale także jak to
świadczy o społeczeństwie i ruchach obrony życia?
Czy żaden policjant, prokurator, sędzia
nie słyszał o tej śmiercionośnej książce? Czy rzecznik praw dziecka nie
czuje się zobowiązany do ochrony wszystkich dzieci? Nie ma w tym kraju
nikogo, kto złożyłby doniesienie na policję lub do prokuratury w tej
sprawie? Czy broniący życia dziennikarze religijnych mediów po napisaniu
tekstów o zbrodniczym, aborcyjnym instruktarzu dopełnili obywatelskiego
obowiązku bezpośredniego powiadomienia organów ścigania? Co zrobiły
organizacje obrony życia, by dopilnować podjęcia prawem wymaganego
działania przez ludzi urzędowo odpowiedzialnych za poszanowanie życia
wszystkich mieszkańców Rzeczpospolitej Polskiej? Co zrobili politycy
łaszący się do wyborców najliczniejszej w Polsce religii? Co zrobili
przywódcy tej religii? Czy episkopat pośród targów o zwrot majątku i
wysokość podatku kościelnego znalazł czas, by równie skutecznie jak w
sprawach mamony zadziałać w obronie młodzieży przed deprawacją i dzieci
przed śmiercią?
Czy społeczeństwo zamordowanym
nienarodzonym winne jest tylko pamięć? O nie. Musi być jeszcze
sprawiedliwość. A nie ma lepszego sposobu na połączenie dbałości o
pamięć i sprawiedliwość niż wytrwałe starania o zatrzymanie rzezi
najmniejszych spośród ludzi.
Ten narod tak ma uwielbiamy sie rozczulac i udowadniac dokonane juz zbrodnie. Nawet jak byla mozliwosc zapobiec temu.
OdpowiedzUsuńNie wspomne o zwierzecym holocauscie jaki prowadzimy w rzezniach...
OdpowiedzUsuń